Adam Miks – blog historyczny

29 stycznia 2016
Kategorie: Bez kategorii

Ulica Tadeusza Hołówki

Opublikowano: 29.01.2016, 16:53

Zabieram dzisiaj Czytelników na ulicę Tadeusza Hołówki. Z tyłu Łazienek obok ulicy Podchorążych. Odchodzi Hołówki od Czerniakowskiej, sięga do prostopadłej części Podchorążych. Napisałem prostopadłej, bowiem Podchorążych ma również równoległy odcinek do naszej, Hołówki ulicy. Przy Hołówki widać szereg budynków. Jak wskazuje mapa z lat 30. taki szereg budynków stał również przed II Wojną Światową. Po drugiej stronie ulicy przed 1939 rokiem rozciągały się pola uprawne, obecnie widać zabudowania jakiejś fabryki ( fabryczki?), prawdopodobnie dawno zamkniętej. Zbudowano ją już po 1945?

Jeszcze parę słów o ulicy Podchorążych. Te dwa odcinki, o których wspomniałem powyżej, to początek ulicy. W dalszym ciągu ulica buduje coś w rodzaju trapezu, opierając się bokami na ulicy Gagarina. W wnętrzu trapezu widzimy nieregularnie umieszczone uliczki – Banioska, Sielecką, Iwicką, Badowską. Z map wynika iż Sielecka i Iwicka istniały przed 1939 rokiem.

Przy Hołówki 3 mieszkali Baczyńscy, Stanisław i Stefania – rodzice Krzysztofa Kamila, poety powstańczej Warszawy. Zajmowali wraz z synem lokal pod numerem 52. Po ślubie, z żoną Barbarą – Krzysztof przeprowadza się do mieszkania numer 83. Z tego mieszkania wyruszył na Powstanie Warszawskie. Dość często w mieszkaniu Krzysztofa i Basi były organizowane odprawy powstańcze.

Czytamy w „Mokotów 1944″ Lesława M. Bartelskiego: „Kompania B 3 dotarła do na wpół spalonych bloków mieszkalnych przy ul. Hołówki 1/3, skąd roztaczał się widok na niezbyt odległy, jedyny nie zniszczony w okolicy gmach klasztoru ( domu prowincjonalnego) Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu.” Adres Czerniakowska 137. Dom prowincjalny, nazwany później twierdzą przy Czerniakowskiej, spełniał szczególną rolę w czasie okupacji i Powstania Warszawskiego. Był miejscem tajnego nauczania, terenem walk, siedzibą sztabu dowódczego „BASZTY”, szpitalem.

( Można tu dodać tak dla przypomnienia iż kompania B-3 należał do batalionu „Bałtyk”, a ten do pułku „Baszta”, opis w książce Bartelskiego dotyczy walk na początku Powstania Warszawskiego)

Komunistyczne władze chciały „zapomnieć” o Krzysztofie Baczyńskim, usunięto z pamięci także imię Tadeusza Hołówki. Ulica Hołówki została ulicą Karpia, a potem Wczasową ( bez żadnego uzasadnienia merytorycznego), o Baczyńskim nie wspominano w ogóle, chyba aż do lat 70-tych.

Ciekawe skąd pomysł aby uliczkę blisko parku Łazienkowskiego nazwać „Wczasową” a wcześniej „Karpia”? W żaden sposób nie pasuje do reszty okolicznych nazw. Ani historycznie, ani kulturowo, ani jakkolwiek inaczej.

Krzysztof Kamil Baczyński to poeta powstańczej Warszawy, prawdopodobnie ogólnie znany wszystkim Polakom. Można tutaj przypomnieć „Wiersze powstańcze” śpiewane przez najpierw przez Ewę Demarczyk, a dla młodego pokolenia przez Janusza Radka. Ale chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego iż Baczyński pisał również prozę. To krótkie formy, opowiadania i nowele. Groteski w stylu Gombrowicza. Ten blog jest opisem historii, a zatem wykład” z literatury nie jest tu wskazany. W odpowiednim czasie zaproszę Czytelnika na inny mój blog, tym razem literacki. Gdzie opracuję ową prozę Baczyńskiego. A warto – bo moim zdaniem nie jest dość wyeksponowana.

Tadeusz Hołówko to poseł na Sejm PR, działacz patriotyczny mający bardzo duże zasługi w zacieśnianiu stosunków polsko – ukraińskich, literat, społecznik. Zamordowany przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów jedynie za … poglądy. Był Hołówko bowiem członkiem ruchu prometejskiego. A ruch ten działał przeciwko polityce ujednolicenia narodowości ZSRR. Ruch prometejski miał doprowadzić do przemian niepodległościowych wewnątrz tego państwa, dokonanych przez narody, którym w latach 1918−1921 narzucono siłą system radziecki. Morderstwa Hołówki dokonali Dmytro Danyłyszyn i Wasyl Biłas, członkowie OUN. Bardziej znany jest odłam tej organizacji pod dowództwem Stepana Bandery. Drugi człon organizacji stanowili tak zwani melnykowcy pod dowództwem Andrija Melnyka.

(Tadeusz Hołówko zginął w Truskawcu, podwarszawskiej miejscowości. Na Sadybie jest ulica Truskawiecka. Odchodzi od alei Jana Sobieskiego, kończy swój bieg na Okrężnej)

W bibliotekach cyfrowych znalazłem następujące publikacje Tadeusza Hołówko: „Duch wojska narodowego”, „O zmianę konstytucji”.

Trzeba też opowiedzieć o ojcu Krzysztofa Baczyńskiego, również zapomnianym przez komunistów człowieku. Historyk literatury, żołnierz legionów. Był konstruktorem bomb dla antycarskich rewolucjonistów. W czasie I wojny światowej działał w Polskiej Organizacji Wojskowej, a następnie pełnił służbę w Komendzie I Brygady Legionów. We wrześniu 1919 przeniesiony został do Oddziału II Sztabu Generalnego WP i brał udział w tajnych operacjach. Jako komendant pociągu sanitarnego nr 15 był szefem ochrony podczas prowadzonej w październiku i listopadzie 1919 trzeciej turze tajnych negocjacji polsko-bolszewickich.W 1924 był oficerem rezerwy 32 Pułku Piechoty w twierdzy Modlin (zweryfikowany w stopniu kapitana ze starszeństwem z 1 czerwca 1919, w 1924 zajmował 1410 lokatę na liście starszeństwa oficerów rezerwy piechoty. W latach 1929-1930 wydawał w Warszawie miesięcznik literacki „Europa”. Publikował m.in. w czasopismach „Wiek XX” i „Lewy Tor”.

(I proszę tu przypomnieć sobie, nie nawiasowo, o nie – tylko wcale przytomnie, wcale o Henryku Rutkowskim. Bandyta, terrorysta, szubrawiec miał swoją ulicę, a działacz społeczno-polityczny, co przyczyniał się do budowy porozumienia między narodami nie miał nawet ścieżyny)

Chciałbym tutaj opowiedzieć o schronisku dla paralityków świętego Władysława przy Belwederskiej 20, aczkolwiek według www.warszawa1939.pl schronisko miało jakoby dwa adresy. Ten drugi to Sułkowicka 3/5 róg Podchorążych. Z dyskusji na forum ( sam ją zainicjowałem) wynika iż adresem owego schroniska była Belwederska 4. Projekt budynku przypisuje się Janowi Kacprowi Heurichowi, u schyłku XIX w. rozbudowana została wedle projektu Józefa Piusa Dziekońskiego. Jeśli chcecie poczytać dyskusje kliknijcie Uniwersus. Bo właśnie budynek Uniwersusu ( dawna księgarnia) ma stać w okolicach, gdzie stało rzeczone schronisko. A ulica Podchorążych została skrócona, w miejsce ostatniego odcinka tej ulicy mamy końcowy etap ulicy Gagarina.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.