Adam Miks – blog historyczny

14 grudnia 2015
Kategorie: Bez kategorii

ulica Furmańska

Opublikowano: 14.12.2015, 11:49

Jesteśmy na ulicy Furmańskiej. Powiśle, niedaleko Wybrzeża Kościuszkowskiego. Bieg swój ulica rozpoczyna przy skrzyżowaniu Karowej z Browarną a kończy na Sowiej. Nie krzyżuje się z żadną ulicą, jest jednokierunkowa.

Po lewej stronie ulicy widać pas zieleni, za nim budynki Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Gdy pójdziemy w stronę Sowiej, zobaczymy Skwer Zgrupowania AK „Róg” tonący w zieleni. Tak na dobrą sprawę jedynym obiektem po lewej stronie Furmańskiej jest właśnie budynek BBN. Po prawej stronie ulicy mamy parking samochodowy otoczony zielenią, budynek zwany „Waweliowcem”, na dziedzińcu którego mamy następny parking samochodowy. Tu można jako ciekawostkę podać że żaden z wymienionych budynków nie ma w adresie Furmańska.

Ulica Furmańska powstała w XVII wieku i początkowo była drogą wzdłuż Wisły. Wisła bowiem koryto swe miała bliżej Furmańskiej niż teraz. Nazwa ulicy pochodzi od grupy zawodowej furmanów, chociaż ci nie meli swego cechu. Jurydyka Stanisławów w 18 wieku obejmowała ulice Leszczyńską, Dobrą, Wiślaną i Browarną. Ulica Furmańska należała właśnie do tej jurydyki.

Przestrzeń między Furmańską a Krakowskim Przedmieściem wypełniło zaplecze Kościoła Wniebowzięcia NMP i św. Józefa Oblubieńca. Zaplecze owo stanowiło ogród. Adres kościoła ul. Krakowskie Przedmieście 52/54.

O charakterze miejsca mogą świadczyć poniższe cytaty. Czytamy w „Estetyce miasta stołecznego Warszawy” Antoniego Magiera i Jana Morawińskiego iż na przełomie lat 1731 i 1732 ulica Furmańska, ale także wszystkie dworki na Rybakach i Szolcu ( dawna nazwa Solca) były zalane. A Bolesław Prus jakby wtóruje pisząc w jednym z felietonów: „Między ulicą Dobrą i nadwiślańskim wałem, między parkanem wodociągu i uliczką Leszczyńską, rozwala się plac obszerny jak ogród Krasińskich, pusty jak wszystkie place i złożony z dwu kondygnacyj. Niższa z nich ma postać doliny, wyższa zaś tworzy rodzaj płaskowzgórza, patrzącego ku Wiśle spadzistą i pogiętą ścianą.Gdy woda przybiera, a na środku rzeki, zamiast łopat piaskarzy, pracują siecie rybaków, — wówczas dolina staje się jeziorkiem, przy którem strome brzegi placu wyższego formują, obok wodociągu, rodzaj przylądka i półwyspu. W tej epoce zbiega się tu gromada obdartych uliczników, z których jedni grają w guziki, inni pływają po sadzawce na jakimś kawałku deski lub belki, a jeszcze inni, wśród uroczystego milczenia, poszukują robaków na przynętę. W miarę opadania Wisły, sadzawka staje się bagnem, błotem, a wreszcie zupełnie wysycha. Wówczas szare i spękane łożysko jej zarasta gęstemi krzakami ostu, a na wybrzeżu, zamiast krzykliwej i ruchliwej zgrai, samotna pani Maciejowa łata wiecznie rozłażący się kaftanik, lub, w towarzystwie kilku innych dam, przerzuca całe stogi śmieci” – patrz: Bolesław Prus „Pod Szychtami” ( publikacja z 24 lipca 1874).

W publikacji „Złodzieje, agenci, policyjni strażnicy: przestępstwa pospolite w Warszawie 1815-1830″ czytamy iż albo na samej Furmńskiej, albo w okolicach ulicy znajdowały się domy schadzek, tak zwane lunapary.

W NAC są zdjęcia pokazujące iż nawet już przed wybuchem II Wojny Światowej ulica Furmańska była zaniedbana. Widać na tych fotkach rudery, zniszczone wielokrotnymi powodziami. Jak widać na fotkach zabudowa ulicy była bardzo gęsta.

Na Furmańskiej 19 istniała przed II Wojną Światową apteka. Fotki dostępne na MBC.

Jako ciekawostkę możemy dodać, iż na ulicy Furmańskiej miał wykupione mieszkania Ignacy Paderewski. Adres ulica Furmańska 1 nr hipoteczny 2714/6181.
Ulica Furmańska była całkowicie zniszczona podczas II Wojny Światowej. Świadczą o tym mapy Warszawy z 1945 ( www.warszawa1939.pl) oraz zdjęcia publikowane w NAC. W 1953 roku na całej długości Furmańskiej założono zieleńce. W publikacji ze „Stolicy” ( 1981, nr 27, R.36) pod tytułem „Ulica Bednarska” autorstwa Krystyny Krzyżakowej czytamy między innymi o dzielnicowej przychodni zdrowia i urzędzie poczty. Przychodnia mieściła się u zbiegu ulic Furmańskiej i Bednarskiej.

Z okolicznych ciekawostek możemy podać iż na ulicy Karowej tuż przed II Wojną Światową były drewniane schodki prowadzące ku Krakowskiemu Przedmieściu. Pisze o tym i o kilku innych sprawach artykuł „Ulica Karowa i schody wspomnień” Franciszka Przedpełskiego ( Stolica, 1963, nr 40, R.18)

Bibliografia:
„Ulica Karowa i schody wspomnień” w „Stolica” R. 18, 1963, nr 40
Antoni Magier, Jan Morawiński „Estetyka miasta Warszawy”
Kwiryna Handke: Dzieje Warszawy nazwami pisane. Warszawa: Muzeum Historyczne m.st. Warszawy
Kronika Warszawy, nr 2, 1930, r. 6
NAC
Encyklopedia Warszawy, Wydawnictwo PWN
Franciszek Przedpełski „Ulica Karowa i schody wspomnień”
Krystyna Krzyżakowa ‚Uica Bednarska”

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.